Wróciłam! Bardzo Was przepraszam za tak długą nieobecność i pustki na blogu. Zaczęło się od tego, że nie miałam co Wam pokazać. Gdy wracam do domu robi się już ciemno i choćby nie wiem jak bardzo chce zrobić zdjęcia to nie mam możliwości. Potem wplątało się trochę mojego ukrytego lenia. Podczas świąt trochę nadrobiliśmy i odtworzyliśmy niektóre outfity. Mam nadzieje, że wszystko wróci do starego porządku :).
Trochę o stroju. Wraz z nadejściem zimy zapominamy o żywych, promiennych neonach. Nie chce się z nimi żegnać i zamierzam nadal je nosić (dzisiaj w lekko przygaszonym odcieniu).
Trzymajcie się cieplutko :*
buty-mcarthur
legginsy-brzozowska fashion
sweter-reserved
bransoletka, zegarek, torebka-allegro